Zwolnienie elektroniczne – od 1 grudnia 2018 roku taka forma L4 będzie wymogiem. Oznacza to, że wraz z początkiem grudnia lekarze nie będą już wypisywać zwolnień na papierze, tylko będą je bezpośrednio wprowadzać do systemu. Co zwolnienia elektroniczne oznaczają dla kobiet w ciąży i dla pracowników?
Możliwość wystawiania e-zwolnień istnieje już od stycznia 2016 roku, ale od 1 grudnia 2018 roku będzie ona obowiązkowa. Miało tak być już od początku 2018 roku, ale termin przesunięto na lipiec, a teraz ostatecznie na grudzień. ZUS nie chce dalszego przekładania terminów, więc wygląda na to, że już wkrótce zwolnienia lekarskie papierowe na dobre odejdą do historii.
Zwolnienie elektroniczne krok po kroku
Wystawienie zwolnienia elektronicznego może odbyć się nie tylko w placówce medycznej, ale również w domu pacjenta. Lekarz elektronicznie przekazuje zaświadczenie lekarskie do ZUS. Druk najpóźniej następnego dnia trafia na profil PUE ZUS pracodawcy oraz na profil PUE ZUS pracownika (jeśli go ma). Na zwolnieniu lekarskim nie ma numeru statystycznego choroby.
Zwolnienie elektroniczne – zmiana na korzyść pacjenta
Zwolnienie elektroniczne działa na korzyść pacjentów. Po wystawieniu e-zwolnienia nie trzeba już zanosić żadnego druku do pracodawcy. To usprawni życie nie tylko kobietom w ciąży, które przy złym samopoczuciu nie będą musiały jeździć do zakładu pracy ze zwolnieniem. Pomoże również rodzicom małych dzieci, którzy często nie mieli z kim ich zostawić w trakcie choroby i musieli angażować rodzinę do opieki.
Zwolnienie elektroniczne – potwierdzenie dla pacjenta
Na życzenie pacjenta lekarz może wydrukować potwierdzenie zwolnienia elektronicznego. Wydruk zostaje opatrzony pieczątką oraz podpisem lekarza.
5 rzeczy, które warto wiedzieć o e-zwolnieniu
1. Wystawienie zwolnienia w formie elektronicznej zajmuje mniej czasu niż wypisanie go na papierze. Kiedy lekarz wpisze na swoim komputerze numer PESEL pacjenta, pozostałe dane (np. adres pacjenta, dane pracodawcy) zostaną automatycznie uzupełnione przez system. Pacjent nie musi więc już pamiętać ani mieć ze sobą numeru NIP pracodawcy.
2. Wystawianie e-zwolnień jest możliwe także podczas wizyt domowych.
3. Pacjent nie będzie już musiał zanosić zwolnienia do swojego zakładu pracy – to jest zmiana rewolucyjna! Wyjątkiem będą osoby pracujące w firmach zatrudniających do pięciu osób – tacy mali pracodawcy nie będą mieli obowiązku posiadania profilu na platformie PUE ZUS, co jest warunkiem korzystania z e-zwolnień. Takiemu pracownikowi lekarz musi po wystawieniu e-zwolnienia wydrukować je, a pracownik dostarcza potem wydruk pracodawcy na takich samych zasadach jak obecnie papierowe zwolnienie, czyli w terminie do siedmiu dni od daty jego wystawienia.
4. Łatwiej będzie takie zwolnienia kontrolować, zwłaszcza te krótkoterminowe. Dotąd bowiem osoba chora miała aż siedem dni na dostarczenie zwolnienia pracodawcy, zanim więc doszło do ewentualnej kontroli, przyczyna zwolnienia była już nieaktualna. Natomiast e-zwolnienie natychmiast po wypełnieniu zostaje zarejestrowane w bazie ZUS i zaraz potem ZUS zawiadamia pracodawcę, który może od razu wystąpić do ZUS z wnioskiem o kontrolę zwolnienia.
5. Zwolnienie w formie elektronicznej jest nieodwracalne – od razu zostaje zarejestrowane w bazie ZUS, a ten natychmiast zawiadamia o nim pracodawcę. Nie będzie więc już sytuacji, że pracownik rezygnuje ze zwolnienia (nie dostarcza go pracodawcy) i chodzi do pracy, aby otrzymać normalną, pełną pensję. Przy e-zwolnieniu zostanie wtedy wypłacony zasiłek chorobowy – na szczęście w czasie ciąży jest on pełnopłatny (100 proc. podstawy wymiaru).
Publikacja zaczerpnięta z: mjakmama24.pl
1 Komentarz
To dopiero nowość! Zobaczcie, może Was też to zaskoczy