Jak nauczyć dziecko czytać? Najlepszym sposobem jest zabawa. W dzisiejszym artykule znajdziesz kilka porad na temat tego, jak nauczyć dziecko czytać i kiedy warto rozpocząć naukę.
Naukowcy, widząc ogrom problemu z czytaniem i pisaniem u dzieci w wieku wczesnoszkolnym, zajęli się opracowywaniem metod wczesnej nauki. Aby zapobiec niepowodzeniom warto sięgnąć do nich i zacząć przygodę z czytaniem o wiele wcześniej poprzez zabawę.
Jak nauczyć dziecko czytać?
Obecnie podstawa programowa wychowania przedszkolnego w Polsce nie zawiera nauki czytania i pisania, raczej przygotowanie do nabywania tych umiejętności. Dlatego dopiero w szkole dzieci zaczynają się uczyć czytania i pisania. A jak wiadomo trudniej się nauczyć niż przyswoić coś w zabawie. Warto więc wcześniej poświęcić część wspólnego czasu dziecka z rodzicem na zabawy z czytaniem.
Oczywiście dziecko musi przejawiać chęć i zainteresowanie tą aktywnością. Często samo daje nam sygnał, że możemy zaczynać naukę, dopytując co jest napisane na szyldzie przy ulicy lub w ulubionej książeczce. Jeśli nasza pociecha nie jest w ogóle zainteresowana czytaniem, można spróbować ją delikatnie zachęcić.
Warto pamiętać, że dzieci najbardziej ciekawi to, co robią dorośli. Jeśli widok rodzica czytającego z zaciekawieniem książkę lub gazetę nie należy do rzadkości, to i dziecko będzie chciało wcześniej się nauczyć czytać. Codzienne wspólne czytanie bajek też znakomicie wpływa na rozbudzenie zainteresowania dziecka światem liter. Warto wybrać się z dzieckiem do biblioteki, założyć mu kartę, wypożyczać po kilka książeczek, na pewno będzie chciało czytać.
Czytając dziecku bajkę dobrze jest trzymać je na kolanach i palcem wskazywać miejsce, w którym czytamy, aby dziecko zapamiętało, że tekst zaczyna się od lewego, górnego rogu i musi być czytany linijka po linijce. Gdy już cel zostanie osiągnięty, to zaczynamy zabawę w czytanie.
Zagadnieniem wczesnej nauki czytania specjaliści zajmują się od wielu lat ze względu na dużą (oraz ciągle wzrastającą) ilość dzieci, które w wieku wczesnoszkolnym mają problemy z opanowaniem jej podstaw. Jeszcze do niedawna najbardziej popularną metodą było literowanie. Obecnie coraz więcej osób uczy czytać dzieci łatwiejszymi metodami: sylabową lub globalną.
Nauka czytania metodą literową
Najbardziej znaną metodą nauki czytania jest u nas metoda literowa. Najpierw dzieci uczone są alfabetu, potem przychodzi czas na analizę i syntezę głoskową (dzielenie na głoski, łączenie głosek w słowa), następnie zaczyna się nauka czytania poprzez literowanie czy inaczej głoskowanie. Dzieci zaczynają od prostych słów, potem proste zdania. Ta metoda w dużej grupie klasowej się sprawdza, jednak u niektórych dzieci może pojawić się problem ze zrozumieniem tekstu, ponieważ czas czytania jest wówczas dłuższy, przez co płynność czytania jest zaburzona a tym samym trudno jest dziecku zrozumieć czytany tekst. Dlatego czytanie metodą literową/głoskową jest coraz częściej zastępowane przez inne, łatwiejsze metody.
Nauka czytania sylabami
To jedna z najprostszych i najbardziej efektywnych metod nauki czytania. Rozwija funkcje poznawcze, przynosi szybkie efekty, co jest dodatkowym bodźcem motywacyjnym. Świetnie sprawdza się jako alternatywna nauka czytania dla uczniów, ale i jest bardzo dobrze odbierana także przez małe dzieci.
Wprowadzamy metodę ucząc małe dziecko samogłosek. Najpierw przedstawiamy wzór graficzny, potem wymawiamy głoskę (A a, ą, E e, ę, I i, O o, U u, Ó ó, Y y). Następnie, ku utrwaleniu, zamieniamy role: dziecko nazywa poszczególne samogłoski. Gdy maluch opanuje dobrze ten etap i już znakomicie rozpoznaje samogłoski, dodajemy spółgłoski, by zacząć czytać sylaby otwarte. Utrwalamy czytanie sylab otwartych stopniowo dodając nowe spółgłoski. Możemy zacząć od “P” – PA PE PI PO PU PÓ PĄ PĘ – po kilku dniach dodajemy B -BA BE BI BO BU BÓ BĄ BĘ a następnie kolejne: LA LE LI LO LU LÓ LĄ LĘ, MA ME MI MO MU MÓ MĄ MĘ, KA KE KI KO KU KÓ KĄ KĘ, itp.
Należy wziąć pod uwagę, że musimy wykonywać dużo powtórzeń, by dobrze utrwalić tę umiejętność. Samo powtarzanie sylab może się zbyt szybko znudzić dziecku, dlatego można zaproponować kilka zabaw.
- Sylabowe memory: wycinamy 16 takich samych kwadratów, na każdym zapisujemy sylabę (np. z głoską P: pa po pu pó pe pi py pą pę). Na 8 kwadratach niech to będą litery drukowane, na pozostałych te same sylaby, ale pisane (lub litery duże i małe). Kwadraty układamy na dywanie. Pokazujemy pary dziecku, następnie odwracamy i zaczynamy zabawę. Kto zapamięta i znajdzie największą ilość sylabowych par oraz poprawnie je odczyta, ten wygrywa.
- Dopasowywanie sylab. Odrysowujemy na kartce 8 nakrętek. Na każdej piszemy sylabę (tym razem z inną literą, np. B). Na nakrętkach także piszemy te same sylaby a zadaniem dziecka jest dopasować do siebie takie same sylaby i je przeczytać.
- Podobne ćwiczenie można wykonać także z butelkami plastikowymi lub słoikami. Sylabę piszemy na butelce oraz na nakrętce. Osobno układamy nakrętki i butelki, zadaniem dziecka jest zakręcenie butelki nakrętką z taką samą sylabą. Odkręcanie i zakręcanie to także znakomite ćwiczenie manualne, rozwijające sprawność ręki.
- Taczki. Trzymamy dziecko za uda, ono na rękach przemieszcza się po pokoju, gdzie na podłodze porozkładane są różne sylaby. Zbieramy sylaby na taczki odczytując je. Tutaj oprócz nauki czytania stymulujemy także układ prioprioceptywny, czyli czucie głębokie, wzmacniamy mięśnie i stawy.
Gdy dziecko już dobrze radzi sobie z odczytywaniem sylab otwartych, przechodzimy do łączenia ich w wyrazy. Tutaj, dla ułatwienia, przydadzą się obrazki na początku. Zaczynamy od wyrazów dwusylabowych: papa, mama, lala, mapa, pada, pole, puka, koza, lama, woda, wata, kawa, kino, łapa, zupa, fala, foka itp. Dla utrwalenia możemy użyć zabawy z klockami. Przyklejamy na klockach (np. lego) sylaby. Następnie łączymy je tak, aby stworzyły wyraz do obrazka, który pokażemy dziecku.
Nauka czytania sylabami
To jedna z najprostszych i najbardziej efektywnych metod nauki czytania. Rozwija funkcje poznawcze, przynosi szybkie efekty, co jest dodatkowym bodźcem motywacyjnym. Świetnie sprawdza się jako alternatywna nauka czytania dla uczniów, ale i jest bardzo dobrze odbierana także przez małe dzieci.
Wprowadzamy metodę ucząc małe dziecko samogłosek. Najpierw przedstawiamy wzór graficzny, potem wymawiamy głoskę (A a, ą, E e, ę, I i, O o, U u, Ó ó, Y y). Następnie, ku utrwaleniu, zamieniamy role: dziecko nazywa poszczególne samogłoski. Gdy maluch opanuje dobrze ten etap i już znakomicie rozpoznaje samogłoski, dodajemy spółgłoski, by zacząć czytać sylaby otwarte. Utrwalamy czytanie sylab otwartych stopniowo dodając nowe spółgłoski. Możemy zacząć od “P” – PA PE PI PO PU PÓ PĄ PĘ – po kilku dniach dodajemy B -BA BE BI BO BU BÓ BĄ BĘ a następnie kolejne: LA LE LI LO LU LÓ LĄ LĘ, MA ME MI MO MU MÓ MĄ MĘ, KA KE KI KO KU KÓ KĄ KĘ, itp.
Należy wziąć pod uwagę, że musimy wykonywać dużo powtórzeń, by dobrze utrwalić tę umiejętność. Samo powtarzanie sylab może się zbyt szybko znudzić dziecku, dlatego można zaproponować kilka zabaw.
- Sylabowe memory: wycinamy 16 takich samych kwadratów, na każdym zapisujemy sylabę (np. z głoską P: pa po pu pó pe pi py pą pę). Na 8 kwadratach niech to będą litery drukowane, na pozostałych te same sylaby, ale pisane (lub litery duże i małe). Kwadraty układamy na dywanie. Pokazujemy pary dziecku, następnie odwracamy i zaczynamy zabawę. Kto zapamięta i znajdzie największą ilość sylabowych par oraz poprawnie je odczyta, ten wygrywa.
- Dopasowywanie sylab. Odrysowujemy na kartce 8 nakrętek. Na każdej piszemy sylabę (tym razem z inną literą, np. B). Na nakrętkach także piszemy te same sylaby a zadaniem dziecka jest dopasować do siebie takie same sylaby i je przeczytać.
- Podobne ćwiczenie można wykonać także z butelkami plastikowymi lub słoikami. Sylabę piszemy na butelce oraz na nakrętce. Osobno układamy nakrętki i butelki, zadaniem dziecka jest zakręcenie butelki nakrętką z taką samą sylabą. Odkręcanie i zakręcanie to także znakomite ćwiczenie manualne, rozwijające sprawność ręki.
- Taczki. Trzymamy dziecko za uda, ono na rękach przemieszcza się po pokoju, gdzie na podłodze porozkładane są różne sylaby. Zbieramy sylaby na taczki odczytując je. Tutaj oprócz nauki czytania stymulujemy także układ prioprioceptywny, czyli czucie głębokie, wzmacniamy mięśnie i stawy.
Gdy dziecko już dobrze radzi sobie z odczytywaniem sylab otwartych, przechodzimy do łączenia ich w wyrazy. Tutaj, dla ułatwienia, przydadzą się obrazki na początku. Zaczynamy od wyrazów dwusylabowych: papa, mama, lala, mapa, pada, pole, puka, koza, lama, woda, wata, kawa, kino, łapa, zupa, fala, foka itp. Dla utrwalenia możemy użyć zabawy z klockami. Przyklejamy na klockach (np. lego) sylaby. Następnie łączymy je tak, aby stworzyły wyraz do obrazka, który pokażemy dziecku.
autor: Karolina Odelska, logopeda
Publikacja zaczerpnięta z: mjakmama24.pl
1 Komentarz
Całkowicie, kompletnie i totalnie się z tym zgadzam. A jak Wy uważacie?