Wielodzietne rodziny są faworyzowane?

Statystyki pokazują, że jesteśmy w europejskiej czołówce, jeśli chodzi o wydatki na politykę prorodzinną. Rząd niejednokrtonie podkreślał, że „matki są największym dobrem”. Jednak nie wszystkie rodziny mają jednakową wartość dla rządzących. Czy rodziny wielodzietne są faworyzowane?

Medal od ośmiu w górę

Marzec 2018: Prezydent Andrzej Duda jest gościem honorowym w Przeciszowie na chrzcinach Zuzanny, szesnastego dziecka w rodzinie Nelców. W homilii kardynał Dziwisz, który chrzci dziewczynkę, podkreśla, że obecność głowy państwa w tak ważnym dniu jest dla rodziny Nelców wymownym gestem. Można go odczytać jako znak troski o rodzinę.

Niespełna miesiąc wcześniej matka Zuzanny i pozostałych piętnaściorga dzieci otrzymuje od prezydent Andrzeja Dudy odznaczenie państwowe.

Prezydent nagrodził matki w rodzinach wielodzietnych Złotymi i Srebrnymi Krzyżami Zasługi. Andrzej Duda podczas spotkania z wielodzietnymi rodzinami w Pałacu Prezydenckim mówił o tym, że 'nie ma Polska większego dobra niż polskie matki, które wychowują dzieci, dbają o dom, troszczą się o to, aby tradycja była przechowywana, aby była przekazywana z pokolenia na pokolenie (…), dzięki którym Polska przetrwała 123 lata zaborów’.

Złoty Krzyż Zasługi przypadł m.in. pani Nelec – matce szesnaściorga dzieci (8 chłopców i 8 dziewczynek), a srebrny – matce ośmiorga. W sumie uroczyście odznaczono sześć matek kilkorga i kilkanaściorga dzieci.

Na początku tego roku Ministerstwo Zdrowia w ramach Narodowego Programu Zdrowia wypuściło kontrowersyjny spot promujący prokreację, który kosztował podatników prawie 3 mln zł. Główny bohater spotu, biały królik w czerwonych okularach przeciwsłonecznych pod biało-czerwoną parasolką, namawiał Polaków, aby – kiedy już zechcą zostać rodzicami – 'wzięli przykład z królików’:

Rodzina rodzinie nierówna

Aktywistka Barbara Ewa Baran w poście na portalu społecznościowym pisze, że rozdawanie medali wielodzietnym to 'mydlenia oczu opinii publicznej’. Według aktywistki rządzącym nie zależy na matkach.

Od lat odmawia się kobietom prawa do decydowania o ich płodności, coraz częściej odmawia się im dostępu do środków antykoncepcyjnych, od lat łamane jest już i tak jedno z najbardziej restrykcyjnych w Europie praw do przerywania ciąży, coraz częściej odmawia się ciężarnym kobietom prawa do badań prenatalnych i pełnej informacji medycznej, a kobiety z dziećmi z niepełnosprawnościami pozostawia się na pastwę losu. Ta sytuacja dotyczy wszystkich kobiet – i tych, które nie chcą być matkami, i tych, które się starają o dziecko, również tych, które już matkami są

Przez ostatnie lata można odnieść wrażenie, że rząd wspiera rodziny. Ale podczas gdy media pokazują prezydenta uczestniczącego w chrzcinach 16-tego dziecka rodziny z Małopolski lub kiedy rozdaje medale matkom wielodzietnym, sejm uchwala kolejne nieprzychylne kobietom i matkom ustawy. Na przykład:

– odebranie ulgi rehabilitacyjnej matkom wychowującym niepełnosprawne dzieci (więcej w tekście: Za 'dobrą zmianę’ płacą najsłabsi. Morawiecki jednym ruchem wyciął ulgę dla 200 tys. osób);

– odebranie refundacji in vitro parom starającym się o dziecko i cierpiącym na niepłodność, rząd w zamian refundacji leczenia metodą in vitro proponuje naprotechnologię (więcej w tekście: Klęska programu naprotechnologii. W rok tylko trzy ciąże. Ginekolog: 'To złodzieje czasu zdrowych kobiet’;

– zmiany w prawie pracy, które pozwala na zwolnienie kobiety w ciąży. Nowy projekt kodeksu pracy m.in. przewiduje, że kobiety w ciąży zatrudnione na umowach na zastępstwo nie będą już chronione przed zwolnieniem. Natomiast w przypadku pracodawców zatrudniających do 10 osób zwolnienie kobiety w ciąży będzie możliwe, ale za zgodą Państwowej Inspekcji Pracy (więcej: Nowy kodeks pracy nie ochroni kobiety w ciąży przed zwolnieniem);

– zmiana w prawie, dzięki której będzie można eksmitować kobietę w ciąży z mieszkania komunalnego (więcej w tekście: Nowa reforma pozwoli na eksmisje kobiet w ciąży. Czego mamy się spodziewać?);

–  program Rodzina 500+ faworyzuje rodziny wielodzietne, ale matki samotnie wychowujące jedno dziecko, aby otrzymać na nie pieniądze, muszą przejść urzędową „drogę przez mękę”.

„500 plus to błogosławieństwo”. Czy dla wszystkich?

Niezależnie od dochodów rodzina wielodzietna może liczyć na świadczenie z programu 500+. 500 złotych przysługuje na drugie i każde kolejne dziecko. Jeśli jednak dochód w rodzinie w przeliczeniu na osobę nie przekracza 800 zł miesięcznie, pomoc jest przekazywana także na pierwsze dziecko. Świadczenie jest wypłacane do ukończenia przez dziecko 18 lat.

W innej sytuacji są samotne matki wychowujące jedno dziecko. Program Rodzina 500+ je dyskryminuje. Matka zarabiająca zaledwie płacę minimalną i samotnie wychowująca dziecko, nie dostanie z 500+ ani grosza, bo według zasad programu dochód nie może być wyższy niż 800 zł na osobę. Samotna matka zarabiająca nieco ponad 1600 zł miesięcznie nie kwalifikuje się już do świadczenia. Od sierpnia 2017 r., aby samotny rodzic dostał 500+, musi przedstawić dokument potwierdzający przyjmowanie alimentów. Rząd uszczelnił program, by uniknąć wyłudzeń.

Karta Dużej Rodzony od przyszłego roku dożywotnio

Od początku 2019 roku z Ogólnopolskiej Karty Dużej Rodziny będą korzystały rodziny z dorosłymi dziećmi. Jeszcze w tym roku Karta Dużej Rodziny, czyli system zniżek na różne usługi, wygaśnie, kiedy jedno z trójki dzieci skończy 25 lat i przestanie się uczyć.

Od przyszłego roku uprawnieni do karty będą wszyscy rodzice, którzy kiedykolwiek mieli na utrzymaniu co najmniej trójkę dzieci. Zmiana przepisów jest ukłonem w stronę rodzin wielodzietnych za trud, który włożyli w wychowanie.

Karta Dużej Rodziny została dostosowana do najnowszych rozwiązań cyfrowych. Od tego roku jest w formie aplikacji na urządzeniach mobilnych – smartfonach i tabletach.

W ramach Karty Dużej Rodziny można liczyć na zniżki na edukację dzieci, transport, kulturę, mieszkanie, odzież i obuwie, żywność, opiekę medyczną, artykuły przemysłowe, rekreację.

Zniżki na kartę oferuje około 10 tysięcy punktów na terenie całego kraju. Dzięki karcie osoby z rodzin wielodzietnych mogą korzystać m.in. z ustawowych zniżek na przejazdy kolejowe – rodzice 37 proc. na bilety jednorazowe oraz 49 proc. na miesięczne.

Zasiłek rodzinny. Na ile mogą liczyć wielodzietni?

Rodziny wielodzietne mogą starać się o zasiłek rodzinny. Taki zasiłek, przyznawany na wydatki związane z utrzymaniem dziecka, przysługuje w sytuacji, kiedy przeciętny miesięczny dochód rodziny w przeliczeniu na osobę nie przekracza kwoty 674 zł, a w przypadku rodziny z dzieckiem niepełnosprawnym – 764 zł. Program 500+ nie wlicza się do dochodu.

W tym roku zasiłek rodzinny wynosi:

95 zł miesięcznie na dziecko, które nie skończyło 5 lat,
124 zł miesięcznie na dziecko, które ma powyżej 5 lat, ale nie ukończyło 18. roku życia,
135 zł miesięcznie na dziecko, które ukończyło 18 lat, do jego/jej 24. urodzin.

Rodziny w ramach zasiłku rodzinnego mogą liczyć na inne dodatki. Niektóre z nich to:

– jednorazowy dodatek do zasiłku rodzinnego z tytułu urodzenia dziecka (przysługuje na każde dziecko), w wysokości 1000 zł;

– dodatek w wysokości 400 zł miesięcznie z tytułu opieki nad dzieckiem w okresie korzystania z urlopu wychowawczego;

– dodatek z tytułu wychowywania dziecka w rodzinie wielodzietnej. Taki dodatek, ok. 100 zł miesięcznie, przysługuje na trzecie i każde kolejne dziecko;

– coroczny dodatek z tytułu rozpoczęcia roku szkolnego. Dziecko otrzymuje 100 zł na częściowe pokrycie wydatków na wyprawkę.

Dowiedz się więcej jak uzyskać dofinansowanie z PFRON.

Publikacja zaczerpnięta z: edziecko.pl

Related posts

Ferie zimowe – jak je spędzić w 2025 roku?

Jak wybrać odpowiednią baterię trakcyjną do maszyn czyszczących?

Drzwi wewnętrzne przylgowe czy bezprzylgowe? Różnice, zalety i wady

1 Komentarz

Luxo 29 stycznia 2024 - 22:05
Zobaczcie, co tym razem mam ciekawego w tym ważnym temacie
Add Comment

Ta strona korzysta z ciasteczek. Jeśli nie masz nic przeciwko - zamknij tę wiadomość! :) Czytaj więcej